Marcin Majzner to były prezes CupSell.pl- platformy, na której każdy może założyć własny sklep z koszulkami, stworzyć własne wzory, dodać do nich swoją prowizję i je sprzedawać. CupSell taką koszulkę wyprodukuje, wyśle klientowi, a my otrzymamy prowizję, której wysokość sami ustaliliśmy. Użytkownicy CupSell.pl zarobili na własnych sklepach (do września 2018) ponad 3,8 miliona złotych! Obecnie wycofał się z zarządzania firmą, a część udziałów kupiła spółka 4Fun Media za ok. 2,6 miliona złotych. Od prezesa dowiemy się jak tą firmę stworzył i doszedł od zera do milionów na sprzedaży koszulek.
Interesują Cię pomysły na biznes?
Podaj maila, a wyślę Ci listę z najciekawszymi pomysłami na biznes, które nie wymagają inwestycji.
Dziękuję!
Dołączyłeś do naszej listy! Potwierdź adres email żeby pobrać.
Pierwszy biznes
Zaczynał od sprzedaży lodów na plaży. To tam zdobywał umiejętności biznesowe- uczył się sprzedaży. To wielka szkoła marketingu i obsługi klienta, oraz samozaparcia biznesowego. Nauczył się bardzo ważnej rzeczy:
Uśmiech sprzedaje.
Marcin prowadził stacjonarny sklep z koszulkami w Kołobrzegu. Pierwsze koszulki malował ręcznie- farbkami na koszulkach. Sprzedawał też koszulki na allegro, tworzył serwisy ogłoszeniowe, serwisy zwiększające skuteczność sprzedaży na allegro, miał wypożyczalnię broni ASG. Dużo różnych rzeczy.
Sprzedaż własnych koszulek
Marcin wywodzi się z hip-hopu. Malował też grafitti. Kiedyś, jeżeli ktoś chciał się dobrze ubrać to nie było to takie proste. Do stworzenia pierwszej własnej koszulki zainspirował go kolega, którego zobaczył w koszulce, którą sam sobie namalował. W ten sposób Marcin stworzył osiedlową markę odzieżową. Sami szyli koszulki, Marcin malował farbkami nadruki i od tego się to zaczęło.
Jak wdrożyć własny pomysł na biznes do rzeczywistości
Po wymyśleniu sobie koncepcji CupSell’a Marcin sprawdził w internecie, czy taka forma już gdzieś na świecie istnieje. Było ich już kilka- co tylko Marcina ucieszyło- bo jeżeli to już istnieje, to znaczy, że ten model działa. Stworzenie biznesu internetowego zawsze było marzeniem Marcina- bardzo chciał go wdrożyć.
Nie było to proste, ponieważ CupSell łączy kilka rodzajów firm w jedną. Trzeba było zorganizować produkcję koszulek, wysyłkę, zbudować platformę sprzedażową, na której ludzie będą mogli zakładać swoje sklepy i tworzyć własne wzory, wypromować ten biznes.
Próbował znaleźć wspólnika technologicznego- który podejmie się stworzenia platformy. Okazało się to bardzo trudne, bo nawet, jeżeli znalazł taką osobę, która podjęła się tworzenia takiej platformy jako wspólnik (nie za wynagrodzenie)- to pracy nie dokańczał, bo często w międzyczasie dostawał propozycję płatnej pracy. Dlatego zlecił wykonanie pierwszej wersji platformy- wyłożył na to ok. 2500zł.
Rozwój CupSell.pl
CupSell istniał sobie w internecie, ale Marcin ciągle zarabiał na sprzedaży koszulek na Allegro- więc nie skupiał się na rozwijaniu CupSell’a. Żył on swoim życiem- z czasem zaczęły z niego pojawiać się pierwsze zamówienia- 1-2 w miesiącu. Ta liczba powoli, ale regularnie rosła- doszła do 30 miesięcznie, więc Marcin zaangażował się w jego rozwój. Zaprosił do spółki swojego ówczesnego wspólnika- bardzo dobrego technicznie- otworzyli biuro i razem zaczęli ten biznes rozwijać.
Pierwsze duże sklepy
Pierwszą osobą, która założyła duży sklep na CupSell’u był Adam z kanału Matura To Bzdura. To uwiarygodniło tą platformę w oczach innych. Kolejnym kanałem był Lekko Stronniczy- był to duży przeskok, ponieważ ich sklep generował duże obroty. To sprawiło, że CupSell zaczął się bardzo dynamicznie rozwijać.
Jak wypromować biznes w internecie
Model działania CupSella jest świetny- bo to użytkownicy zakładają sklepy, mogą na tym zarabiać, więc to oni zajmują się promowaniem swoich sklepów. Oprócz tego Marcin nagrywał też śmieszne filmiki promocyjne- dzięki nim zasłynął w świecie internetu.
Inspiracją do tego był filmik amerykańskiego sklepu internetowego, który dostarczał maszynki do golenia w modelu abonamentowym. Poniżej oryginał:
Produkcja flag
Marcin produkuje też flagi Polski. Był to zupełny przypadek. Handlując na Allegro zauważył, że ludzie zamawiają flagi na mecze z nadrukiem, np. nazwą swojego miasta. Chciał zamówić flagi, żeby zrobić na nich nadruki- jednak były one bardzo drogie. Marcin znał się na szyciu- wiedział, że można to zrobić znacznie taniej, więc szył je na własne potrzeby, oprócz tego założył stronę: flagi-polski.pl. Napisał na niej, że jest producentem. Po krótkim czasie wpadło tam duże zamówienie- bodajże do sieci Makro- 30 tysięcy flag. Tak ten biznes się rozwinął.